wtorek, 7 marca 2017

Od Mizu CD. Flame

Otworzyłam lekko jedno oko. Gdzie jestem? Co się stało? Czy zabiłam kogoś? Usłyszałam kroki. Odruchowo skuliłam się.
- Mizu? - usłyszałam Flame. Moje mięśnie się rozluźniły.
- Gdzie jestem? Co się stało? - zapytała szybko. - Dobrze, że żyjesz.
- Żyję. - powiedziała wadera. - Jesteś w swojej jaskini. Nagle przypomniało mi się, że zmieniłam się w demona.
- Ja... ja... przepraszam... - spojrzałam na Flame. - Ja nie chciałam cię zabić... naprawdę.
- Zmieniłaś się w demona. - powiedziała. - Jak to się stało? Chyba jesteś wilkiem wody, nie demonem...prawda?
- Prawda, jestem wilkiem wody. W demona zmieniam się od czasu, kiedy kazano mi zabijać. Ten człowiek nazywał mnie Inter. - źrenica w prawym oku zwęziła mi się. Otrząsnęłam się, po czym źrenica wróciła do normy. Stojąca obok mnie wadera to zauważyła. O dziwo nie odsunęła się ode mnie. Opuściłam głowę tak, żeby moje włosy zasłaniały pysk.
- Nie boisz się mnie? - zapytałam spode łba.
- Nie, niby dlaczego? - mruknęła wadera.
- Większość wilków, które zobaczyły mnie w postaci demona, gdy widzą, że coś się dzieje, to uciekają. - odgarnęłam włosy, odsłaniające oczy. Jedno normalne drugie demona. - Jesteś pierwszym wilkiem, który tak nie zrobił.
- Strach nie jest w moim stylu, tak jak pomoc, gadanie o uczuciach i innych takich sprawach. - powiedziała. Uśmiechnęłam się lekko. Zamknęłam oczy. Czułam, że wadera przygląda mi się. Wyszłam z jaskini i usiadłam nad rzeką. Obok mnie usiadła Flame. Z wody zaczęły wyłaniać się kropelki, których z każdą sekundą było coraz więcej. Zawahałam się. Kropelki stanęły w miejscu. Czy to bezpieczne dla wilka ognia? Nigdy nie miałam do czynienia z takimi wilkami... a jeśli coś się stanie. Spojrzałam pytająco na Flame. Ta tylko kiwnęła, lekko, acz zachęcająco, głową. Zaczęłam tworzyć dalej. Nie wiem, czy jej się spodoba, ale spróbuję.

Flame? Nie miałam pomysłu na koniec xd