- Ignis? - spytała Kassi z szeroko otwartymi oczami. Nie odpowiedziałem.
- O co ci chodzi? Najpierw mnie zatrzymujesz, a teraz nie raczysz się odezwać słowem. - znów nie dałem jej odpowiedzi.
- No więc proszę, też mogę siedzieć i się nie odzywać. - skończyła i usiadła około dwóch metrów ode mnie. Faktycznie - nie odezwała się do mnie ani słowem do późnego wieczora. Z obróconymi głowami obserwowaliśmy razem zachód słońca, oraz topiący się w złocistym blasku plener. Kiedy zrobiło się całkowicie ciemno, dopiero wtedy coś powiedziała.
- I po co ci to było? Teraz to ty strzelasz focha i nie chcesz o niczym rozmawiać, a oczekujesz tego ode mnie? To... to nie ma sensu.
- Wiem, że nie ma. Po prostu nie chcę, żebyś ciągle uciekała od problemów.
- Aha! Więc o to ci chodziło przez te cztery godziny siedzenia i nic nie robienia?!
- Przynajmniej nie uciekłaś. - mruknąłem. W jej oczach było widać złość i zniecierpliwienie.
- Co ty sobie wyobrażasz?! Nie jest ci głupio? Nie czujesz wyrzutów sumienia, że mnie tu zatrzymałeś? P - palant...
- Teraz wiesz jak jest być mną. Wkurzasz się na mnie, ale ja i tak nic z tego nie wynoszę.
- Sugerujesz mi... - zawiesiła głos w ciszy grozy. Zaraz wybuchnie. Jeszcze tylko trochę i wybuchnie.
- Tak, sugeruję ci właśnie to. - Kassi głośno puściła powietrze z pyska. W sumie teraz nie wiedziałem, czego mam się spodziewać. Wyglądała jakby spokojnie, ale jednocześnie jak gdyby miała za chwilę wylecieć w powietrze.
- To było podłe. - wycedziła z nienawiścią w głosie. - Podłe i bezczelne. Jak możesz?
- A czy twoim zdaniem nie byłem podły od początku?
- Może i byłeś. To teraz nie ma znaczenia, bo i tak nie widać, abyś planował coś w sobie zmienić.
- Czy ty w ogóle dałaś mi szansę?
- Było ich pełno. Zmieniałeś się na mniej, niż jeden dzień i myślisz, że to wystarczy? Zarzucasz mi udawanie kogoś innego. Spróbuj choć raz być szczerym wobec siebie.
- Kiedy próbuję być miłym i podlizującym się frajerem, nie jestem szczery wobec siebie.
Kassi? Chciałam dodać do opowiadania odrobinę akcji, ale jak widać coś mi nie wyszło :/
(20 opowiadań joł)